Aga vel. Pani Pizza biegnie dla Fundacji Rak'n'Roll. Wygraj Życie!
Drodzy moi,
Pani Pizza powraca do gry! 26 marca, czyli szczęśliwy, trzynasty, Półmaraton Warszawski, to dzień, gdy znów swój półmaratoński dystans chcę pokonać w sposób szczególny -bo wśród wsparcia, uśmiechów, radosnych okrzyków i wystawionych do piątek rąk. Zawsze tak jest, niezależnie czy byłam umęczoną od deszczu i wiatru pizzą, czy truskawą, to zastanawiałam się, czy więcej energii we mnie, czy w kibicach krzyczących uradowanie 'Paaacz, Pani Piiiiiiiitca!'
Najważniejsze, że to nie cosplay. Zaczęłam się przebierać biegając dla Fundacji Rak'n'Roll i gotowa jestem zrobić to ponownie. Już 4. raz, z wielkimi pozdrowieniami i życzeniami zdrowia dla podopiecznych. Mówiłam to tysiąc razy i powiem raz jeszcze: JA SIĘ RAKA BOJĘ. Wiecie sami, ile ludzi zabiera ten skorupiak, bliskich, młodych. W zasadzie wypadki, rak i serducho. Serducha mamy wielkie, mam nadzieję. Z wypadkami nic nie zrobimy. A z rak'n'rollem możemy walczącym pomóc. Bardzo tego chcę, mimo że moje serduszko jak zawsze trochę w stronę WWFu też patrzy (sama wrzucę pieniążka).
Jeśli rozumiecie, co mam na myśli, bardzo proszę o wsparcie. Wszystko się liczy, złotówka, dwa, czy pięć. Realnie to koszt mojego przysłowiowego batonika, ale taki batonik do batonika.. i jest pomoc. To filozofia radości z małych rzeczy. Uwzględnijcie też, że pozostaje argument moich zeszłotygodniowych urodzin. Kto zapomniał, poproszę o karniaka :P
Jak pamiętacie, żeby móc pobiec jako charytatywny wojownik potrzebuję Waszych 350zł (co najmniej!). Ale ja nie mam z tego nic (poza radością przebiegnięcia 21km), organizator nie ma nic.. cała kwota idzie na Fundację. Na jutro dla innych, na ich pozytywną walkę. Na młodych ludzi jak my. Fajnie uczestniczy się w czymś dobrym. Dlatego.. poproszę o grosiki, a ja pobiegnę w marcu (na pewno nie jako pizza - ale los pokaże!). I znów spotkamy się korkując ulice Warszawy <3
Gorąco pozdrawiam (zwłaszcza, że to -7 vel. odczuwalne -12 daje się we znaki - a tu dwa razy w tygodniu trening!).
Pani Pizza Aga
Moje wyzwanie
Jak uzbieram 1001 to bez wątpienia przebieram się za mopsa :)