Flaming biegnie dla Fundacji Spartanie Dzieciom
Nazywam się Jacek Tkacz przyjaciele nazywają mnie Flaming
Jestem jednym z wielu
……biegaczy…..
……jak i jedną z wielu…..
…..osób niepełnosprawnych….
26 marca pobiegnę w 12. Półmaratonie Warszawskim. Chcę, aby mój start tym razem był czymś więcej niż tylko jednym z wielu przebiegniętych wyścigów. Jako osoba niepełnosprawna swój bieg i trud każdego wykonanego kroku poświęcę na rzecz dzieci niepełnosprawnych. Chcę aby po tym biegu pozostał ślad w realnym wsparciu dla Fundacji Spartanie Dzieciom.
Ty właśnie Ty który czytasz te słowa Czytelniczko lub Czytelniku możesz mi w tym pomóc. Bądź jednym z Nas. Bądź Jednym z Biegaczy. Ja pobiegnę, a Ty mój trud wspomóż datkiem na rzecz dzieci niepełnosprawnych. Tak to też będzie Twój bieg. Bieg w dążeniu do zdrowia dla dzieci.
Motto:
„Epilepsja, porażenie kończyn dolnych, ślepota, głuchota – co te dolegliwości mają wspólnego z bieganiem, które jest oczywiście zajęciem osób niezmiernie sprawnych? Po prostu to, że mężczyźni i kobiety obciążeni takimi ułomnościami są aktywnymi, radosnymi, czasem naprawdę dobrymi biegaczami. Składa się to na wyjątkową sytuację: ludzie z ogromnym spektrum niepełnosprawności uznali, że bieganie jest dla nich nie tylko osiągalne. Jest też akceptowaną metodą powrotu do świata bez chorób. Być takim albo nawet lepszym niż „zwykli ludzie”, doświadczać ekscytujących doznań, których tradycyjnie odmawia się niepełnosprawnym – zwycięstwa czy nawet porażki po ciężkiej walce.
dr Peter Wood, „Run to Health”
Moje wyzwanie
Chcę uzbierać jak największą kwotę na dzieci niepełnosprawne. Celem sportowym to przebiegnięcie półmaratonu tak abym miał jeszcze zapas sił. Ma być to preludium jakim jest start w umarzonym Maratonie.
Teraz przepraszam za chwilę prywaty… nie to nie będzie selfie, ani żółwik z celebrytą…
Teraz tak od serca chciałbym bardzo, bardzo, mocno zachęcić osobę która zainspirowała mnie do tego wysiłku na rzecz niepełnosprawnych dzieci , czyli Anię do biegania właśnie.
Niech i Tobie Aniu dane będzie poczuć smak zwycięstwa. Ilość przebiegniętych tras. A na skroniach Twych tchnienie Zefira, wiatru – przyjaciela biegaczy, wiatru, który wiosną budził do życia przyrodę, a upalnym latem przynosił orzeźwiające ochłodzenie.
Mój cel na dyszkę :) Dziękuje
Jacek