Odsłon: 364

Odwiedzających: 271

"Już nie ruda" Aga biegnie dla Fundacji Rak'n'Roll. Wygraj Życie!

Moi Drodzy!
Byla Pani Pizza, ale dzis pokusą niech będzie truskawka. Stroj w kolorze Rak'n'rolla, dla którego chciałabym znow pobiec.

Co, jak, dlaczego?
Fundacja Rak'n'Roll pomaga chorym na raka. Głównie młodym, tym z muzyką w głowie i nieprzebraną miarą planów na przyszłość. Myślę: jak my. Zbierają włosy i kleją włosy, zachęcają do badań i robią cycki. Z mega klasą i mnóstwem pozytywnej energii, zarażają entuzjazmem, promieniują siłą. Nie tak dawno prowadzili kampanię 'rak off!' z mocno sugestywnym obrazkiem - ot, cały rak'n'roll. Na koniec dnia myślę, że moje (nasze) pokolenie ma małe szanse umrzeć "ze starości". Kogo nie zje głowa, cukrzyca i serce, tego zapewne zaatakuje rak. Zbieranie dla nich pieniędzy to taki cel bliski i oby jak najdalszy jednocześnie. Przybijmy piątaka (dosłownie, w bilonie) za nowe włosy i nowe cycki.
Zasada działania 'Biegam dobrze!' jest prosta: ja obiecuję przebiec maraton, Wy wspieracie ze mną fundację dorzucając do tej skarbonki pieniądze. Suma wpłat zostaje przez Maraton Warszawski przekazana Fundacji, ja mam wielką satysfakcję, że udało się Was namówić na pomoc (w końcu ktoś ciągle o coś prosi...), a jeśli przekroczymy 450zł otrzymam też pomarańczowy numer startowy prawdziwego bohatera.
Nieśmiało wspomnę jeszcze, że w rekordowym roku udało mi się zebrać 1140zł i po cichu liczę, że stać nas na więcej. Dosłownie, jakiekolwiek "małe przyjemności" wielbicie - skarbonka przyjmie równowartość batonika, i papierosów, i piwa, nawet kraftowego, i zachcianek materialnych, i małą fortunę też przyjmie. Dorzućcie proszę chociaż tą piąteczkę.

**Dla tych, co mają czas czytać więcej**

Trochę o Pani Pizzy
Gdy w 2017 roku przebiegłam maraton jako Pani Pizza, to było niesamowite z dwóch względów. Zjawiskowe wsparcie, nieziemski entuzjazm kibiców i innych biegaczy. Bo jak się okazuje, każdy na pewnym etapie biegu o pizzy marzyć zaczyna,.. a tu biegnie ci ona! Poza tym w całym życiu tyle piątek i zółwików nie przybiłam, co w te cztery godziny. Wciąż nie wierzę, jak w zółtym trójkącie umiem nieśmiałość schować głęboko do kieszeni. Po tym biegu powiedziałam jednak też, że nigdy więcej nie wymyślę sobie tak niewygodnego kostiumu. Bo ten trójkąt był fajny tak długo, jak nie znaleźliśmy się na pięknej, długiej, prostej Przyczółkowej, gdzie wiatr uderzał z frontu z wielką siłą, a kostium działał jak nader zmyślny wiatrołap. Nie sposób było się 'za kimś przytulić i schować' będąc pizzą. A ponieważ ruchomy kawał placka skrojony był 'do szpica', to skończyłam z poranioną, żeby nie rzec pociętą, szyją.
W ten sposób zrodziła się legendarna Pani Pizza, która swoją obecnością zaszczyciła magazyn maratoński już dwa razy.
Nie obiecuję, że jeszcze kiedykolwiek wróci, chyba musiałabym bardzo (bardzo!) duzo nazbierać. Czas pokaże, tymczasem najważniejszy jest cel.

Przybijcie mi proszę piąteczkę do skarbonki, wielokrotności piąteczek!
Ruda Aga zebrała już :
2 060
PAKIET STARTOWY

Fundacja Rak'n'Roll. Wygraj Życie!

Fundacja Rak’n’Roll. Wygraj Życie! zmienia schematy myślenia o chorobie nowotworowej i działa na rzecz poprawy jakości życia chorych. Pomaga przechodzić przez raka: leczyć się godnie, żyć dobrze i z radością. Tworzy programy, które są odpowiedzią na luki w systemie, a dotyczą potrzeb chorych i ich bliskich. Wobec rosnącej skali problemu, utrudnia życie rakowi. Działa na rzecz zdrowych wyborów, zachowań i otaczania siebie troską na co dzień. więcej »

90% zebranej kwoty trafia na konto wybranej organizacji dobroczynnej, 10% zebranej kwoty jest przeznaczane na utrzymanie i rozwój akcji #BiegamDobrze oraz inne cele statutowe Fundacji „Maraton Warszawski”. Regulamin »