Ula biegnie dla Fundacji NON IRON
300 złoty na Fundację NON IRON
Cześć to znowu ja!
Będę się sprężać i pisać konkrety. Liczę, że doczytasz do końca i wesprzesz mnie w tym co chcę zrobić, w ciągu najbliższych kilku dni. Czasu mam bardzo M a ł o! DO NAJBLIŻSZEGO PIĄTKU
A oto i KONKRET:
26-27 września 2020r. pobiegnę w w biegu na 10 km w ramach 42. Maratonu Warszawskiego. Chcę, aby mój start był czymś więcej niż tylko wyścigiem. Możesz mi w tym pomóc. Wesprzyj cel charytatywny, na który biegnę i pomóż tym, którzy potrzebują naszej pomocy!
.
Tak, i dodam tylko, że w tym roku zdecydowałam się pobiec symbolicznie w wirtualnym biegu z okazji 42. Maratonu Warszawskiego, już za tydzień. Na większe dystanse mnie obecnie nie stać, ale nie zmienia to faktu, że tak jak w zeszłym roku przebiegłam Maraton i wsparłam inną organizację, tak i w tym chcę zrobić to samo... Symbolicznie :)
.
Fundacja NON IRON wspiera od 2 lat ideę wychowania poprzez sport. Dzięki niej dzieci z terenów zagrożonych wykluczeniem społecznym oraz z trudnych dysfunkcyjnych środowisk regularnie mogą uprawiać sport! Dzięki Non Iron już ok ponad 200 młodych ludzi systematycznie trenuje różne dyscypliny sportu.
Zebrane fundusze teraz, będzie można przeznaczyć na sfinansowanie kolejnego roku szkolnego z regularnymi treningami sportowymi :) .
Po więcej szczegółów na temat fundacji, zapraszam na stronę: "NON IRON. Fundacja Krzewienia Kultury Fizycznej".
.
Co dalej?
Symboliczne 300 złoty.
Tak, taką kwotę chcę uzbierać razem z #BiegamDobrze do soboty (26.09), zanim wyruszę na wybraną przez siebie 10 kilometrową trasę.
Każdego z Was, kto doczytał, aż do tej chwili proszę o Wsparcie mnie i Fundacji w zdobyciu tego małego celu, dla dzieciaków, na ich lepszy start.
.
Kwota na zbiórkę?
Ile uważasz za stosowne. Może być 10 złoty... ba! nawet i 5 złoty będzie dobre. Rozumiem, że czasy są nie łatwe, i różnie to bywa, ale też i właśnie dlatego uważam, że tym bardziej takie fundacje TRZEBA WSPIERAĆ TERAZ.
.
Proszę NIE odkładaj decyzji na później.
.
To tyle.
.
Dzięki wielkie!!
Moje wyzwanie
Wyzwanie?
Jo, do tej pory wymyślałam sobie jakieś wyzwania związane z biegiem (jak np.: różowe włosy).. tym razem, myślę sobie, że ostatnie kilka miesięcy było dużym wyzwaniem dla nas Wszystkich, dlatego tak naprawdę żadnych konkretów nie mam.
Obecnie czuję, że wyzwaniem będzie czas i przekonanie CIEBIE, że możesz mi pomóc w tak krótkim czasie, do najbliższego piątku.
Nie mam pomysłu co mogę zrobić, kiedy ten cel osiągnę, ale jeśli Ty masz jakiś pomysł dla mnie, to jestem otwarta na propozycje.