Odsłon: 657
Odwiedzających: 590
Agnieszka biegnie dla Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę
Pasja biegania sprawia, że stawiam siebie nowe cele i czuję się na tyle silna by po raz drugi zmierzyć się z królewskim dystansem.
Pasja biegania wzmacnia nie tylko ciało, ale i ducha - potwierdzam. Bieganie, stało się dla mnie nie tylko tym, co kocham, rywalizacją, stylem życia, a również terapią. Bo oprócz wzmacniania ciała, odczuwam korzyści mentalne, psychologiczne. I okazało się, że mogę maraton pięknie połączyć z możliwością realnej terapeutycznej pomocy np. takiej dziewczynce jaką ja byłam...
Na arenę moich ponownych zmagań z maratonem wybrałam Warszawę, która oferuje start charytatywny. Poczułam, że właśnie tego szukałam; głębszego, wymiernego sensu tego sportowego wyzwania.
Zatem pobiegnę nie tylko dla siebie ale też dla dzieci, które potrzebują psychologicznego wsparcia, dla fundacji "Dajemy dzieciom siłę", która to umożliwia.
Jak często sami nie potrafimy poprosić o pomoc? Pogrążamy się w emocjonalnym stresie, który zjada nas od środka, ciało fizyczne choruje. My dorośli, a dzieci? Ignoruje się ich głos, ich krzyk rozpaczy. Traumatyczne zdarzenia (przemoc, mobbing, odrzucenie) definiują ich późniejsze dorosłe życie i ma szereg bolesnych konsekwencji. A wystarczyłoby psychologiczne wsparcie na czas. Ten temat jest mi bliski, piszę z własnego doświadczenia...
Zachęcam i serdecznie proszę o wsparcie tej pięknej inicjatywy. Dziękuję!
Moje wyzwanie
wkrótce szczegóły
Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę
Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę od 1991 roku dąży do tego, by wszystkie dzieci miały bezpieczne dzieciństwo i były traktowane z poszanowaniem ich godności i podmiotowości. Chronimy dzieci przed krzywdzeniem i pomagamy tym, które doświadczyły przemocy, by znały swoje prawa, wierzyły w siebie i cieszyły się życiem. więcej »
90% zebranej kwoty trafia na konto wybranej organizacji dobroczynnej, 10% zebranej kwoty jest
przeznaczane na utrzymanie i rozwój akcji #BiegamDobrze oraz inne cele statutowe Fundacji „Maraton
Warszawski”. Regulamin »
Dziękuję bardzo Marku!
Agnieszka