Kosmo biegnie dla WWF Polska
30 września 2018r, pobiegnę w 40. PZU Maratonie Warszawskim. Chcę, aby mój start był czymś więcej niż tylko wyścigiem. Możesz mi w tym pomóc. Wesprzyj cel charytatywny, na który biegnę i pomóż tym, którzy potrzebują naszej pomocy!
Witajcie na stronie kosmicznej zbiórki! Jestem Kosmo. Mój rower i moje nogi są moim samochodem, piję kranówkę z cytryną, segreguję śmieci, nie marnuję jedzenia, mam minimalistyczne podejście do posiadanych rzeczy, a przede wszystkim chcę mieć świadomość.
Dość długo zastanawiałem się, który cel charytatywny wybrać i w końcu zdecydowałem się wesprzeć organizację WWF. Dlaczego? Myślę, że ten cel najlepiej oddaje moją naturę i... niemodne podejście do życia. Wszystkie pozostałe akcje są równie szlachetne i potrzebne, ale uważam, że fundamentem naszego obecnego i dalszego funkcjonowania jest nasze Środowisko. Musimy zrobić absolutnie wszystko, co w naszej mocy, żeby zachować je w dobrym i różnorodnym biologicznie stanie. Każdym możliwym sposobem, choćby najmniejszym, powinniśmy codziennie robić dobry uczynek dla naszej Planety. I być może przybyłem z Kosmosu, wołają na mnie Kosmo, jestem tu i teraz, ale zależy mi na tym, żeby żyć w zrównoważonych warunkach gwarantujących czyste Środowisko teraz i na długie lata po mnie. Chciałbym, abyśmy wszyscy zrozumieli, że żadne akcje i zebrane podczas nich pieniądze nie rozwiążą tych problemów, z którymi mamy lub będziemy mieli do czynienia - zabrzmi to górnolotnie i patetycznie, tylko sami, swoimi wyborami, konsekwentnym mrówczym działaniem i troską możemy cokolwiek zmienić i mieć wpływ na obecne i negatywne skutki naszej obecności. Obudźmy się więc...
40. PZU Maraton Warszawski będzie moim debiutem na tym dystansie. Wiem, że czeka mnie morderczy wysiłek i ciężka praca, żeby się do niego jak najlepiej przygotować. Dlatego proszę Was o refleksję, wsparcie i choćby drobne datki na wybrany przeze mnie cel, które na pewno będą mobilizowały mnie do dalszych przygotowań.
My challenge
Kalkuluję minimalną kwotę w oparciu o moją magiczną liczbę 33 - mnożę więc 42 kilometry razy 33 i dostaję 1386 zł. Jeśli uda mi się osiągnąć minimalny cel zbiórki, to do czasu maratonu przebiegnę ponad 500 kilometrów, trzy lub cztery razy tyle przejadę na rowerze i zwyczajnie wstyd mi będzie nie ukończyć maratonu ;)
Dziękuję za wsparcie akcji.
Bartosz