Drużyna "Kosmiczne Jamniki Mk 3" biegnie dla Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę
Nasza jaminikowa drużyna pobiegnie w 8. Bridgestone Sztafecie Maratońskiej. Start naszej drużyny, może być czymś znacznie więcej niż tylko wyścigiem. Wesprzyj cel charytatywny, na który biegniemy i pomóż dzieciakom, które potrzebują naszej pomocy!
Jak poprzednio, i jak poprzednio-poprzednio Kosmiczne Jamniki ruszają w miasto! Po raz trzeci organizujemy sztafetę maratońską w celu zbierania pieniędzy na cel charytatywny: Fundację Dajemy Dzieciom Siłę, która pomaga dzieciakom pokrzywdzonym przemocą, molestowaniem, z różnymi problemami.
Jak to działa: zbieramy drużynę, zbieramy pieniądze i zbieramy kilometry na trasie maratonu warszawskiego już 24.09.
W odróżnieniu od poprzednich biegów - w tym roku jesteśmy w nieco innym składzie. Przygotowania zawodowe (za które trzymamy kciuki!!) oraz różnie (ale same szczęśliwe) zobowiązania rodzinne pokrzyżowały plany biegowe Janka i Dawida - zeszłorocznych dzielnych biegaczy. Zatem przychodzą oni w stan patronatu jamnikowego (wiecie co się z tym tytułem wiąże ;)) i dostają godne następstwa. Zatem tegoroczna drużyna to:
- Paweł-30-to-nowe-20-Postawka - tegoroczny debiutant numer 1 - pewny siebie zawodnik, z biegowym doświadczeniem, tylko trochę narzekający na bolące plecy - i być może jego szczęście, że to nie są kolana - bo jak wiadomo plecy są jedne, a kolana przecież dwa; z półmaratonem rześko przebiegniętym w przeszłości, wie na co się pisze... co prawda jakiś czas temu porzucił buty biegowe dla kasku rowerowego (dziwny wybór, ale co dla kogo... choć chciałabym napisać, ze nie oceniam, to jednak trochę oceniam, sorry Paweł...;)), ale formę trzyma - najważniejsze!
- Rafał Dziczkaniec - debiutant numer 2, ale jedyny i chyba pierwszy z wojskowym sznytem, porzucił aspiracje armią na rzeczy bycia nadzieją polskiego sektora kosmicznego oraz kosmicznych jamników i polskiej lekkoatletyki. no po prostu syn koleżanki Twojej matki... Obiecał nie skompromitować Jamniczej drużyny - ale to chyba dla niego znaczyło coś zupełnie innego niż dla nas ;)
- Ewa Majewska - biegnie po raz trzeci - dwie pierwsze sztafety czule potraktowały ją najdłuższym dystansem, 18 km, czy będzie do trzech razy sztuka? Zobaczymy! Wpisując sugestie pamiętajcie tylko kto upiecze i przyniesie do kuchni CTK marchewkowe mufinki ;) na KOR i na kampus! ;)
I tak jak poprzednio: zapraszamy do wpisywania w komentarzach sugestii biegowych. Sztafeta podzielona na 3 odcinki: 10, 14 i 18 km. Piszcie kto ile powinien biec: Paweł, Rafał i Ewa. Obiecamy dać z siebie wszystko na trasie (przez wszystko rozumiemy: bieg, marsz, chodzenie, zatrzymywanie się, odpoczywanie i narzekanie) - damy radę :)
My challenge
To sam bieg nie jest wystarczającym wyzwaniem?